Wysłany: Wto Sty 26, 2016 17:07 Szkoda niesłusznie nałożona na mojego ojca- co zrobić?
Witam Was.
Dzisiaj dzwoniłem do Allianz, żeby przeliczyć składkę OC dla mojego Roverka.
Mimo, że mam prawo jazdy od 2008 roku i nie miałem żadnej szkody (mam maksymalne zniżki), to składka wyszła 1450 zł...masakra jakaś.
I okazało się, że...: Pani zaproponowała, żeby przeliczyć składkę na mojego ojca, który jest współwłaścicielem mojego auta. Okazało się, że w UFG wisi na nim jakaś szkoda z czerwca 2015 roku. Problem w tym, że auto, na którym szkoda była ojciec sprzedał styczniu 2015 roku o czym oczywiście poinformował ubezpieczyciela. I faktycznie nowy właściciel szkodę zrobił (przywalił w barierki na A1), ale twierdzi, ze OC miał już dawno na siebie. Więc skąd tam ślad mojego ojca?
Przez to, że mój ojciec jest w dokumentach Rovera na mnie odbija się automatycznie cena składki z tą fikcyjną szkodą.
Czy ktoś miał z Was taki problem? Napisałem maila do UFG- może odpiszą. Jutro ojciec ma dzwonić do nich, bo mają czynne tylko do 17stej infolinie.
Pozdrawiam, proszę o porady
SPAMU¦
Wysłany: Wto Sty 26, 2016 17:07 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Masz umowe kupna sprzedaży z data sprzedaży... Skanujesz to i wysyłasz do ubezpieczyciela z odwołaniem.. Szkoda zostala spowodowana po sprzedaży pojazdu, jest na to umowa a według twoich słow fakt sprzedaży pojazdu zostal zgłoszony ubezpieczycielowi.. Teoretycznie troche papierków, maili i telefonów i da sie to ogarnąć
Najgorsze jest to, że za 12 dni mi się kończy OC. A nie mam zamiaru płacić tak wysokiej składki...
Jutro ojciec zadzwoni do UFG- zobaczymy co powiedzą.
Umowę kupna-sprzedaży oczywiście ma.
Ja miałem podobnie.. Facet po sprzedaży motocykla tydzien później sie położyl na motocyklu.
Sytuacja: policja w domu dla potwierdzenia, pismo z PZU bla bla bla.. I chcieli mi dowalić szkode tak jakbym to ja udostepnił swój motocykl osobie trzeciej.. Odwołałem się, przesłałem umowe kupna sprzedaży, screen shot w którym poinformowałem na drugi dzień ubezpieczyciela o sprzedaży motocykla i dostałem maila z przeprosinami i cała wina spadła na nowego właściciela
Pomógł: 86 razy Dołączył: 09 Maj 2013 Posty: 1730 Skąd: Ciechanów
Wysłany: Wto Sty 26, 2016 21:39
Dominoz, miałem identyczną sytuację, po sprzedaży auta, zrobili jeszcze tego samego dnia nim szkodę(pewnie wymuszenie). To mi poleciały zniżki, by to cofnąć zeszło się długo, a na już musiałem kupić OC. Musiałem pisać jakieś oświadczenie przy zawarciu nowej polisy że to pomyłka i ja mam maksymalne żniżki. Jakoś po pół roku, sprawę wyjaśnili i zniżki już miałem maksymalne
A więc wina leży po stronie firmy Goather.
Umowę kupna-sprzedaży dostali, z tym, że nie wpisali w system nowego właściciela auta co spowodowało obciążenie szkodą mojego ojca. W przeciagu kilka dni sprawa ma być wyjaśniona. Dobrze, że mam jeszcze do 8 lutego ważne OC.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum