Pomógł: 8 razy Dołączył: 14 Maj 2007 Posty: 156 Skąd: Osiek k/Oświęcimia
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 14:29
maciej napisał/a:
Co do odpowiedzi to słusznie zwróciłeś uwagę, że nie są zgodne z prawem i każdy czytający może sam to ocenić na podstawie Twojej wypowiedzi, a z drugiej strony odpowiedzi pokazują to o czym i tak większość ludzi w Polsce wie...
Wątku nie zamykamy, bo dzięki Twojej wypowiedzi jest jasno rozgraniczone co jest, a co nie jest zgodne z prawem i być może znajdzie się ktoś kto odpowie zgodnie z prawem koledze, a to może być przydatne dla wielu Roverkowiczów.
Wątek, do którego ta sprawę porównujesz w samym pytaniu zawierał informację, że odpowiedzi posłużą łamaniu prawa, tu pytanie dotyczy prawnego rozwiązania, a odpowiedzi pokazują tylko obecną polską praktykę i tu jest różnica.
Ok.Rozumiem Twoją argumentację .
Jednak cisnie mi się do głowy taka konkluzja(przepraszam,to już ostatni offtop) :
Gdyby kolega michone inaczej zapodał temat - nie było by sprawy.Innymi słowy:nie treść ,a forma jest ważniejsza .
_________________ Był Roverek....i jeszcze będzie !
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 14:29 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Jednak cisnie mi się do głowy taka konkluzja(przepraszam,to już ostatni offtop) :
Gdyby kolega michone inaczej zapodał temat - nie było by sprawy.Innymi słowy:nie treść, a forma jest ważniejsza .
Heh... Na pewno tak jest - jest różnica jeśli ktoś napisze "zrób tak i tak", a "niektórzy robią to tak i tak" - ztcw to sądy też to rozgraniczają, a co do przedstawiania tzw. "praktyki", to idąc dalej tym tropem, dziennikarze piszący o takich sprawach, jak np. "stukanie" aut też nie są czyści, bo ktoś czytając ich artykuł może wpaść na pomysł "ja też tak zarobię"...
Moim zdaniem w takiej sprawie ciężko znaleźć granicę.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Już znalazłem i podałem w inny wątku - powyżej 2 tygodni to jest 1930 zł za każdy rok bez OC.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Pomógł: 3 razy Dołączył: 31 Sty 2006 Posty: 134 Skąd: Góra Kalwaria
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 14:55
Brt napisał/a:
musisz oddać całe auto, bo za każdą cześć której brakuje doliczą Ci na złomie "karę". Liczy sie ją w kilogramach brakujacych czesci bodajże. Czyli jeśli silnik waży 150kg a Ty oddasz auto bez silnika, to Ci doliczą karę w formie: "n" x 150 = xxx i ZTCW to to "n" wcale nie jest takie małe.
No to straszliwa mizerota! Nie słyszałem o tym wcześniej. Kurde, jakby człowiek chciał jeszcze coś odzyskać z tych złomów to nie ma możliwości.
I co, jeśli np (bo znam taki przykład) ktoś jeździ TD bez turbiny (bo nastąpiła wymiana silnika na inny w wersji D) to przez wpis do dokumentu rejestracyjnego że to TD będzie musiał dopłacić 50zł (strzał) za kawałek metalu na turbinę?
Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Lut 2001 Posty: 201 Skąd: polska
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 18:44
eszet napisał/a:
Irek napisał/a:
dac sobie samochod ukrasc (i zglosic to na policje).
.
wywolany do tablicy informuje, ze sforuowaniem "dac sobie ukrasc" bynajmniej nie namawialem do czynu nielegalnego, raczej opisalem sytuacje, ktora rowniez umozliwia wyrejestrowanie pojazdu. Po prostu taki zwrot pasowal mi do konwencji opisujacej mozliwe sytuacje a chcialem by wylo to wyrazone krotko acz tresciwie...
to tak by byla jasnosc, bo zamieszanie sie jakowes zrobilo i jakies nadinterpretacje i insynuacje...
c). dac sobie samochod ukrasc (i zglosic to na policje).
pozdr
irek
Tak a'propos (no może nie dokońca):
"Policjanci z Piaseczna zatrzymali kolejną osobę za fałszywe zgłoszenie kradzieży samochodu. Tym razem 48-letni Juliusz L. zgłosił kradzież swojego mercedesa po tym, jak go rozebrał na części i zakopał w ogrodzie. Funkcjonariusze potrzebowali kilkunastu godzin, aby udowodnić zgłaszającemu, że złożył fałszywe zawiadomienie o utracie auta.
Do oficera dyżurnego komisariatu w Konstancinie-Jeziornie w niedzielę wieczorem zgłosił się zdenerwowany Juliusz L. Mężczyzna zawiadomił o kradzieży swojego mercedesa. Jak twierdził, zaparkował auto przy ul. Wilanowskiej, gdyż uległo ono awarii. Samochód miał zostać skradziony, kiedy właściciel poszedł do centrum miasta, aby wezwać pomoc drogową.
Policjanci przyjęli zawiadomienie i jednocześnie weryfikowali uzyskane informacje. Podejrzenia funkcjonariuszy wzbudziły szczegóły dotyczące kradzieży samochodu, podane przez "poszkodowanego". Policjanci po dokładnym sprawdzeniu przekazanych informacji byli już pewni, że zgłaszający nie mówi prawdy. W trakcie dalszych czynności przyznał on, że do żadnej kradzieży nie doszło. Mężczyzna został zatrzymany.
W czasie przesłuchania Juliusz L. powiedział policjantom, gdzie obecnie znajdują się części jego rzekomo skradzionego samochodu. Część z nich zakopał w ogrodzie, a resztę schował w garażu. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że miał problemy finansowe, postanowił więc zgłosić kradzież samochodu, aby móc wyłudzić odszkodowanie z firmy ubezpieczeniowej. "
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum