Wysłany: Czw Paź 13, 2011 00:14 [R214] STŁUCZKA, POMOCY
Typ: i Rodzaj silnika: wszystkie Pojemnosc silnika: 1.4 8v Rok produkcji: 1997
Witam jak w temacie wczorajszego dnia nie moge zaliczyc do udanych stojąc sobie na swiatłach dostałem dzwona w tył Roverka. Na pierwszy rzut oka uszkodzony zderzak ale po otwarciu klapy nie było juz tak za ciekawie, jako ze w miejscu koła zapasowego jest butla z gazem całe uderzenie poszło tak jak by w prawą strone blachy w srodku pogięte, pas z krzywiony klapy nie mozna zamknąc a i zmniejszyła sie szczelina miedzy drzwiami tylnymi a błotnikiem. Sprawca przyznał sie do winy była policja notatka spisana. ubezpieczyciel ALIANZ
I Teraz sprawa do ubezpieczyciela po odszkodowanie przyjezdza rzeczoznawca i własnie jak to z nimi jest czy czesto zanizają wartosc uszkodzenia? co mówic a moze czego nie mówic co pokazac a czego nie, czy ten zderzak odkrecic zeby było to lepiej widac I tu własnie Prosze o pomoc jesli ktos juz cos takiego przechodził.
czy po takiej stłuczce cos sie wymienia w silniku ?
Pozdrawiam
_________________ Gucjan
SPAMU¦
Wysłany: Czw Paź 13, 2011 00:14 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
ciekawe ile byś dostał odszkodowania za szkodę całkowitą roverka
ale wiadomo każdy się przyzwyczaja do swego i wolałby nie zmieniać
odezwij się jak już bedziesz cokolwiek wiedział może nie będzie aż tak źle wiele zależy na kogo trafisz
dzwoniłem do firmy i rzeczoznawca ma byc z 2 dni zobaczymy co powie. Ale nie chce myslec ze trzeba by było roverka skasowac i gdzie ja bym takiego 2 dostał.
Kasacja nie oznacza przecież konieczności pozbycia się samochodu
Nie wiem czy to zależy indywidualnie od ubezpieczyciela, ale ja po kasacji dostałem kasę i samochód dalej miałem do swojej dyspozycji ... więc zrobiłem go sobie, nawet ponownie ubezpieczyłem AC i jeszcze wyszedłem na tym do przodu
_________________ Zdanie poniżej jest fałszywe.
Zdanie powyżej jest prawdziwe.
Gucjan, przed wizytą rzeczoznawcy dobrze by było podjechać do dobrego blacharza, on lepiej może ocenić uszkodzenia, niż przedstawiciel firmy ubezpieczeniowej po wew. szkoleniach (jak wycyckać poszkodowanego )
Panowie zapraszam do działu "prawo i ubezpieczenia"
Zasada jest prosta:
Kasacja - to wyrejestrowanie auta i zezłomowanie
Szkoda Całkowita- występuje jeśli naprawa pojazdu po szkodzie przekracza 70%. Czyli jeśli Ci przeliczą wartość napraw i będzie ona droższa od zakupu auta lub 70% wartości to zapewne dostaniesz sume do 100% i pomogą Ci "wrak sprzedać". Ale możesz powiedzieć że wrak chcesz zostawić.
Kolejna sprawa: Domagaj się wypłaty odszkodowania na ORYGINALNYCH częśćiach, i na ASO... w tym wypadku chyba HONDY. Więcej dostaniesz... a domowymi sposobami sam sobie naprawisz
Z tego co widać na zdjęciach a niewiele widać powiem, że szkody całkowicej nie dostaniesz bo podłoga się nie złamała (popraw mnie jeżeli tak nie jest). Samochód wygląda dobrze i niewiele trzeba aby doprowadzić go do stanu przed uderzeniem. Uwierz mi bo ja dostałem w tył dużo mocniej, miałem harmonijkę w bagażniku i wyciągnąłem go w domu i prawie nie było widać że był robiony.
Przy obecnych wartościach roverów łatwo szkodę całkowitą zrobić. Nie chodzi o poziom zniszczenia... ale robotogodziny + koszt orginalnego zderzaka może łatwo przekroczyć 70% wartości... a wiadomo że na org nie zrobimy go
podłoga jest w kilku miejscach popekana a w jednym miejscu zgieta i pas tylni jest wgnieciony do srodka. Nie wiem co bedzie jak wyciągne butle z koła. Ale z tego co widac to masakry nie ma. Wiec o szkody całkowitej to chyba nie bedzie ale zobaczymy. Najgorzej ze trzeba czekac prawie miesiąc na decyzje. Bo tak to juz bym go robił..
w dalszym Ciągu czekam na rzeczoznawce, zobaczymy co on powie
[ Dodano: Wto Paź 25, 2011 14:08 ]
Witam
I tak jestem juz po wizycie rzeczoznawcy napstrykał fotek i powiedział ze za pare dni bede wiedział co i jak. Po 5 dniach dzwnił i powiedział za dostane ok 3.700 ale to jeszcze do zatwierdzenia do warszawy idzie. Nastepnego dnia przychodzi pismo na poczte i jakas wycena
PISMO
TUiR Allianz Polska S.A. uprzejmie informuje, iż w związku z ww. szkodą, w wyniku której uszkodzeniu uległ przedmiotowy pojazd, oszacowane zostały wstępne koszty jego naprawy.
Mając na uwadze znaczny zakres uszkodzeń tego pojazdu oraz fakt, że przywrócenie go do stanu sprzed wypadku pociąga za sobą nadmierne koszty i wydatki, uprzejmie informujemy, że jego naprawa jest nieuzasadniona.
Czyli z tego wynika ze uznana jest szkoda całkowita ?
A z wyceny wychodzi 6.500 i jak to rozumiec ?
Gucjan, masz wycenę z eurotax'u?? Wychodzi na to, że tak więc powinieneś mieć tam podaną wartość pojazdu na dzień wystąpienia szkody, wartość po uszkodzeniu w przypadku szkody całkowitej i szacowana wysokość naprawy.
Masz wszystko w papierach napisane, jak i rozwiązanie sprawy ale nie napisałeś wszystkiego, tylko fragment pisma więc nikt nie ma jak Ci pomóc, podpowiedzieć.
_________________ "Jest cechą głupoty dostrzegać błędy innych a zapominać o swoich" - Cyceron
dowiedziałem się od koleżanki ze szkodowości że powinno być tak że możesz sobie naprawić auto do 100% wartości pojazdu i potem przedstawiasz faktury. Ale licho wie co oni wymyślą
Ale chyba nie w przypadku kwalifikacji jako szkoa całkowita.... chociaż może można to przekwalifikowaćw takim wypadku jak piszesz machi12.
Gucjan Teraz tylko pozostaje sięzastanowić czy naprawa tego będzie bezpieczna bo jak blacha pogięta, popękana w takim miejscu to ja bym się trochę bał przy ewentualnym kolejnym zdarzeniu ale to już musisz się dowiedzieć jak to będzie wyglądało w warsztacie.
_________________ "Jest cechą głupoty dostrzegać błędy innych a zapominać o swoich" - Cyceron
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum